Lato się zbliża, a Wy coraz częściej pytacie o przeróżne informacje praktyczne - poniżej zbiór tego co na pewno się przyda zanim spotkamy się w BG:)
PODRÓŻ:
Najszybsza i najbardziej komfortowa trasa wiedzie przez Czechy lub Słowację, Węgry i Serbię - na Węgrzech autostrady płatne są w formie winietki (do kupienia na stacji benzynowej - w postaci karteczki z potwierdzeniem zarejestrowania auta w systemie), a w Serbii płaci się na bramkach (przyjmowane jest euro, dinary i karty kredytowe).
Od 12 czerwca 2010 obywatele UE, Szwajcarii, Norwegii i Islandii mogą przekraczać granice z Serbią posiadając wyłącznie dowód osobisty. Przekraczając granice w ten sposób mogą spędzić w Serbii do 90 dni.
W Serbii nadal obowiązuje konieczność meldunku, jeśli przebywa się w tym kraju powyżej 24 godzin - dlatego pamiętajcie o karteczce meldunkowej, którą dostaniecie w hotelu - często należy ją okazać przy wyjeździe z Serbii.
WALUTA:
Serbia - dinary (RSD) 1 RSD = 0,04 zł
Bułgaria - lewy (BGN) 1 BGN = 2 zł (bułgarska waluta jest na sztywno powiązana z euro w relacji 1euro = 1.95 lewa, dlatego czym tańsze euro tym lepiej dla nas:)
POGODA:
Od czerwca do września bywa upalnie, natomiast często pojawiają się burze (szczególnie w górach). Pamiętajcie też, że noce na sporych wysokościach (w przypadku Haemusa najwyżej śpimy na 2.200 m n.p.m., na Trackim Szlaku na 1900 m n.p.m., a w trakcie Strumy na 1700 m n.p.m.) mogą być chłodne dlatego ciepły śpiwór bardzo się przyda.
Dobrze jest zabrać też buty górskie i dobry krem z filtrem - słońce w górach operuje jeszcze mocniej niż nam się wydaje:)
CO ZABRAĆ?
dla siebie:
sprzęt campingowy po wszelką postacią - będziemy zatrzymywać się w lokalnych bistro na coś pysznego, niemniej jednak śniadania i kolacja zazwyczaj jemy już na biwaku...
konieczny jest przynajmniej jeden karnister z wodą
dla samochdu:)
łopata
siekiera
liny
taśmy
wyciągarka (nie jest konieczna, ale na pewno nie zaszkodzi)
opony minimum AT !!!!
przynajmniej jeden zapas !!!!
hi-lift też może się przydać:)
pełny karnister, jeśli potrzebujecie tankować częściej niż co 2-3 dni...
Pamiętajcie, że na trasie nie mamy warsztatów i od sprawności waszego wozu zależy też powodzenie wyjazdu...
Koniecznie skontrolujcie wycieki przed wyjazdem i zróbcie sobie weekend testujący czy wszystko działa jak należy:)
CZAS WOLNY:
Motto: "przecież są wakacje" cały czas aktualne, dletego nie bierzemy udziału w maratonie pt. kto ile kilometrów przejechał w jeden tydzień, ale smakujemy Bałkany i przede wszystkim:
o-d-p-o-c-z-y-w-a-m-y !!!!
Na trasie będzie można:
popływać w jeziorze [struma, trackim, haemus]
popływać w morzu [struma, trackim]
pomczyć się w ciepłych źródłach (jakby komuś było zimno:) [struma]
powspinać się [trackim]
eksplorować jaskinię [trackim, haemus]
zwierzać cerkwie, monastyry, paraklisy [struma, trackim, haemus]
objadać się lokalnymi przysmakami i próbować dobrego wina [tracki, haemus, struma]
zwiedzać średniowieczne twierdze [trackim]
wdrapać się na jeden z najwyższych szczytów na Bałkanach [haemus]
JEDZENIE:
Zarówno w Serbii jak i Bułgarii jedzenie jest tańsze niż w Polsce (o około 20-30%), również w knajpkach. Nie ma sensu zabierać zbyt wielu gotowych produktów z PL.
Wyższe ceny są na wybrzeżu oraz w Grecji.
Na trasie znamy dobre, lokalne knajpki.
Kuchnia bałkańska charakteryzuje się spora ilością białego, słonego sera (zarówno w sałatkach jak i daniach ciepłych), baraniną (szczególnie w formie grillowanej) a także pysznymi owczymi jogurtami. Miłośnicy gęstej, aromatycznej kawy też nie będą zawiedzeni. Po drodze oraz we wioskach będzie możńa kupić lokalne przetwory, miód i zioła.
a teraz pakowanie i w drogę !!!
PODRÓŻ:
Najszybsza i najbardziej komfortowa trasa wiedzie przez Czechy lub Słowację, Węgry i Serbię - na Węgrzech autostrady płatne są w formie winietki (do kupienia na stacji benzynowej - w postaci karteczki z potwierdzeniem zarejestrowania auta w systemie), a w Serbii płaci się na bramkach (przyjmowane jest euro, dinary i karty kredytowe).
Od 12 czerwca 2010 obywatele UE, Szwajcarii, Norwegii i Islandii mogą przekraczać granice z Serbią posiadając wyłącznie dowód osobisty. Przekraczając granice w ten sposób mogą spędzić w Serbii do 90 dni.
W Serbii nadal obowiązuje konieczność meldunku, jeśli przebywa się w tym kraju powyżej 24 godzin - dlatego pamiętajcie o karteczce meldunkowej, którą dostaniecie w hotelu - często należy ją okazać przy wyjeździe z Serbii.
WALUTA:
Serbia - dinary (RSD) 1 RSD = 0,04 zł
Bułgaria - lewy (BGN) 1 BGN = 2 zł (bułgarska waluta jest na sztywno powiązana z euro w relacji 1euro = 1.95 lewa, dlatego czym tańsze euro tym lepiej dla nas:)
POGODA:
Od czerwca do września bywa upalnie, natomiast często pojawiają się burze (szczególnie w górach). Pamiętajcie też, że noce na sporych wysokościach (w przypadku Haemusa najwyżej śpimy na 2.200 m n.p.m., na Trackim Szlaku na 1900 m n.p.m., a w trakcie Strumy na 1700 m n.p.m.) mogą być chłodne dlatego ciepły śpiwór bardzo się przyda.
Dobrze jest zabrać też buty górskie i dobry krem z filtrem - słońce w górach operuje jeszcze mocniej niż nam się wydaje:)
CO ZABRAĆ?
dla siebie:
sprzęt campingowy po wszelką postacią - będziemy zatrzymywać się w lokalnych bistro na coś pysznego, niemniej jednak śniadania i kolacja zazwyczaj jemy już na biwaku...
konieczny jest przynajmniej jeden karnister z wodą
dla samochdu:)
łopata
siekiera
liny
taśmy
wyciągarka (nie jest konieczna, ale na pewno nie zaszkodzi)
opony minimum AT !!!!
przynajmniej jeden zapas !!!!
hi-lift też może się przydać:)
pełny karnister, jeśli potrzebujecie tankować częściej niż co 2-3 dni...
Pamiętajcie, że na trasie nie mamy warsztatów i od sprawności waszego wozu zależy też powodzenie wyjazdu...
Koniecznie skontrolujcie wycieki przed wyjazdem i zróbcie sobie weekend testujący czy wszystko działa jak należy:)
CZAS WOLNY:
Motto: "przecież są wakacje" cały czas aktualne, dletego nie bierzemy udziału w maratonie pt. kto ile kilometrów przejechał w jeden tydzień, ale smakujemy Bałkany i przede wszystkim:
o-d-p-o-c-z-y-w-a-m-y !!!!
Na trasie będzie można:
popływać w jeziorze [struma, trackim, haemus]
popływać w morzu [struma, trackim]
pomczyć się w ciepłych źródłach (jakby komuś było zimno:) [struma]
powspinać się [trackim]
eksplorować jaskinię [trackim, haemus]
zwierzać cerkwie, monastyry, paraklisy [struma, trackim, haemus]
objadać się lokalnymi przysmakami i próbować dobrego wina [tracki, haemus, struma]
zwiedzać średniowieczne twierdze [trackim]
wdrapać się na jeden z najwyższych szczytów na Bałkanach [haemus]
JEDZENIE:
Zarówno w Serbii jak i Bułgarii jedzenie jest tańsze niż w Polsce (o około 20-30%), również w knajpkach. Nie ma sensu zabierać zbyt wielu gotowych produktów z PL.
Wyższe ceny są na wybrzeżu oraz w Grecji.
Na trasie znamy dobre, lokalne knajpki.
Kuchnia bałkańska charakteryzuje się spora ilością białego, słonego sera (zarówno w sałatkach jak i daniach ciepłych), baraniną (szczególnie w formie grillowanej) a także pysznymi owczymi jogurtami. Miłośnicy gęstej, aromatycznej kawy też nie będą zawiedzeni. Po drodze oraz we wioskach będzie możńa kupić lokalne przetwory, miód i zioła.
a teraz pakowanie i w drogę !!!